Chow-chow to pies pełen dumy. Niejednokrotnie mówi się o nim, że to kot w psiej skórze. Na szacunek ze strony tego psa trzeba sobie zasłużyć. Niesprawiedliwie potraktowany zapamięta to sobie na długo. Jak na prawdziwego przedstawiciela Orientu przystało, chow-chow często nie okazuje uczuć, co nie znaczy, że ich nie ma. Jest jednak powściągliwy w ich wyrażaniu. Tym bardziej można się czuć zaszczyconym, gdy już zdecyduje się je okazać.
Zbudowana z chow-chowem więź oparta na szacunku i zrozumieniu trwa całe życie. Chow-chow to pies jednego pana, ale akceptuje także innych domowników, w tym starsze dzieci, jeśli go szanują. Wobec obcych osób wykazuje niechęć albo obojętność.
W dzisiejszych czasach chow-chow to przede wszystkim towarzysz i efektowny pies wystawowy, jednak nadal doskonale sprawdza się w roli stróża. Nie nadaje się jednak do trzymania w budzie, ponieważ wtedy dziczeje i może zrobić się niebezpieczny. Bardzo ważne jest, aby chow-chow miał bliski i serdeczny kontakt z człowiekiem.
Od tej rasy nie należy oczekiwać ślepego posłuszeństwa. Po usłyszeniu komendy, chow-chow zwykle zastanowi się najpierw, czy w ogóle jest sens ją w danym momencie wykonywać. Nie znaczy to, że nie da się nauczyć chowa żadnych komend, wręcz przeciwnie. To pies inteligentny i jeśli chce, potrafi się szybko uczyć.
Podstawą szkolenia chow-chowa jest zaufanie i wzajemny szacunek pomiędzy właścicielem i psem. Prawdziwą sztuką w wychowywaniu tej rasy jest odróżnienie, kiedy należy psu postawić zdecydowane wymagania, a kiedy trzeba odpuścić. Nieco łatwiejsza do ułożenia jest suczka.
Chow-chow zdecydowanie nie nadaje się dla każdego. Idealnym właścicielem psa tej rasy będzie osoba, która uszanuje charakter tego dumnego i niezależnego psa, i nie będzie oczekiwać od niego bezwzględnego posłuszeństwa. Równocześnie jednak dobrze, aby właściciel chowa posiadał cechy przywódcze w swoim charakterze, ponieważ taką osobę pies uzna w sposób naturalny za przewodnika.
Komentarze
Prześlij komentarz